Wacław Szymanowski (1859-1930)
Pochód na Wawel, [1911-1912]
Depozyt Zamku Królewskiego na Wawelu
imnk
miniaturka

technika / materiał: brąz, odlew

wymiary: 58x51x345

oznaczenie autorskie: nie sygn., po prawej napis: Odlewał/Franciszek Kopaczyński/Kraków 1912

opis: W 1906 roku Szymanowski został członkiem komitetu doradczego do spraw restauracji zamku królewskiego oraz przebudowy i zagospodarowania wzgórza wawelskiego. Popierał plan zburzenia budynku dawnych kuchni królewskich i otwarcia widoku na arkadowy dziedziniec. Uznał, że miejsce to przeznaczyć należy na dzieło rzeźbiarskie, które stanowiłoby wkład współczesnego pokolenia w historię Wawelu i poświadczało ciągłość istnienia kultury polskiej. W 1911 roku przedstawił własną wizję pomnika. Przyjął on formę pochodu kilkudziesięciu postaci historycznych związanych z dziejami zamku, narodu i państwa, żyjących na przestrzeni sześciuset lat. Kolosalnych rozmiarów korowód królów i królowych Polski, osób świeckich i duchownych, hetmanów, rycerstwa, mieszczan i chłopów, podążający za zawoalowaną figurą kobiecą, stanąć miał na ażurowej, arkadowej galerii łączącej katedrę z południowym skrzydłem zamku – „jak wielkie brązowe cienie przeszłości, jak wizja kolosalna silnego i odrębnego narodu, wielkiego państwa, co swą energię życiową objawiło w wielkich i bohaterskich czynach”.

Pochód historycznych cieni wiedziony przez zawoalowane Fatum, antyczny symbol zmienności i niepewności ludzkiego losu, otwiera grupa ostatniego króla mieszkającego na zamku, Zygmunta III Wazy. Tworzy ją postać monarchy otoczonego przez schylonych czołobitnie Jezuitów, usytuowana za nim grupa Stefana Batorego, z uskrzydlonymi husarzami, i odosobniona figura zamyślonego Piotra Skargi. Środkową, renesansową część Pochodu, prowadzi Zygmunt August z omdlewającą, przytuloną doń Barbarą Radziwiłłówną. Za nim widać Zygmunta Starego z berłem i modelem architektonicznym zamku, Bonę Sforzę z paziami niosącymi tren i z plotkującymi dworzanami oraz grono pogrążonych w rozmowie humanistów. Ostatnią, średniowieczną grupę otwiera Władysław Jagiełło z Jadwigą i gronem rycerzy symbolizujących wojenne przewagi króla. Wyróżnia się wśród nich zakuty w zbroję Zawisza Czarny z Garbowa. Dalej widać butnego Bolesława Śmiałego i biskupa Stanisława Szczepanowskiego, za którym ciągną kornie schyleni chłopi. Korowód zamyka król Kazimierz Wielki wyobrażony jako opiekun ubogich. Projekt prezentował nowatorski sposób ujęcia tematu historycznego, różny od ilustracyjnego historyzmu Matejki, opartego na studiach źródeł materialnych i archiwalnych. Artysta, kierując się wyobraźnią i intuicją, wykreował własną wizję historii, subiektywną rzeczywistość wewnętrzną. Charakter Pochodu na Wawel określiła swoboda artystycznej kreacji, która uwolniła dzieje z historycznego czasu w imię jedności przeszłości z teraźniejszością i z przyszłością, ukazała ich sens w wiecznym trwaniu idei, stanowiącej immanentną właściwość niezniszczalnego Ducha Narodu.

W warstwie plastycznej Pochód na Wawel charakteryzuje połączenie podniosłości z lekkością i wyrafinowaniem formy. Przyjęta przez artystę uroczysta formuła pochodu dostrajała się do dostojeństwa katedry i królewskiego zamku, natomiast zróżnicowana, płynna, „muzyczna” forma – do widocznych w tle rzeźby renesansowych krużganków dziedzińca. Konwencja plastyczna rzeźby podążała za poetyką snu czy wizji. Sugerowano, że Szymanowski zobrazował starą legendę mówiącą, że czasem, o północy budzą się w grobach wawelskich królowie, wstają z sarkofagów i obchodzą zamek dokoła. Projekt wywołał wielką, ogólnonarodową dyskusję. Ostatecznie nie został zrealizowany.

Wacława Milewska



ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1


klucz: A to Polska właśnie >>>

© 2010 Muzeum Narodowe w Krakowie
design & concept: creator.pl
>