Stanisław Wyspiański (1869-1907)
Kazimierz Wielki. Projekt witraża do prezbiterium katedry krakowskiej, [1899-1900]
Zakup od artysty, 1904
imnk
technika / materiał: pastel, karton

wymiary: 436x148

oznaczenie autorskie: nie sygnowane

opis: Odkrycie szczątków króla Kazimierza Wielkiego w katedrze wawelskiej w 1869 roku wywarło na Wyspiańskim głębokie i trwałe wrażenie. Znał on nie tylko szczegółowe opisy tego faktu, słynny obraz Matejki ukazujący moment otwarcia grobowca, ale zapewne też rysunki Mistrza przedstawiające różne ujęcia czaszki króla Kazimierza w koronie oraz innych fragmentów szkieletu i zachowanych przedmiotów. Wpływ tego zdarzenia, a także uroczystego ponownego pogrzebu Kazimierza Wielkiego, na twórczość artysty był wielokrotnie opisywany przez badaczy. Najsilniej zaznaczył się w projekcie witraża do katedry królewskiej na Wawelu i w poświęconym królowi rapsodzie.

Wyspiański przedstawił Kazimierza Wielkiego jako szkielet z koroną na czaszce i z berłem w ręku, w łachmanach królewskiego płaszcza, opasany pasem z miniaturami ufundowanych miast, którymi wzmocnił państwo. Wyprężone, dziwnie dostojne truchło monarchy, zdaje się przemawiać. Nie ma pewności, który fragment rapsodu odpowiada wizji malarskiej. Wyspiański ukazał być może chwilę powrotu ducha Kazimierza na ziemię, kiedy wciela się on w królewskie szczątki na moment przed otwarciem grobowca. Duch po wiekach bytowania w zaświatach w stanie półświadomym po wypiciu letejskiej wody zapomnienia, z wysiłkiem odzyskuje poczucie tożsamości oraz świadomość miejsca i okoliczności powrotu na ziemię: 


Jakby ciasnymi
jestem ujęty ściany – uwięziony;
więzgną mi ręce w ruchu zesztywniałe;
(...) czuję się zamknięty w skałę;
w kość czolną wżarty wrąb ciężkiej korony
a w ręku berło jakoweś spróchniałe
i czuję, że je kościec, nie dłoń trzyma
i że się kruszy kość, gdy silniej ima.
(…) – w straszne ciemnie
oczy się patrzą, w pustkę czarną ciasną; –


Ale być może Wyspiański ukazał króla wypowiadającego ostatnie słowa przed ponownym odejściem w zaświaty, po uwolnieniu zrozpaczonego i bezradnego narodu od samozwańczego przywódcy, wskazującego mu rozstajne drogi, skazującego go na drętwotę i duchową śmierć: 


Chwilę tak stałem, w naród mój bolesny
jamami oczu wygasłych patrzący;
dobiegał do mnie szum pogwarów leśny;
prześwietlał Wisły skręt, tuż się wijący;
łąk oddalony skłon, hen górno-kresny
i zapęd tłumnej rzeszy, w górę rwący.
Raz jeden jeszcze wśród mgieł AVE krzyknąłem, –
bo w zmierzchach, jako cienie lotne, nikłem.


Koloryt dzieła złożony z poszarzałych, „umierających” błękitów, seledynów i fioletów, grynszpanowej zieleni, grafitowej czerni, ożywiony blikami żółcienia i bladych różów oddaje grobowy charakter zjawy, podnosząc aurę grozy i niesamowitości.
W maju 1905 roku Akademia Umiejętności przyznała Stanisławowi Wyspiańskiemu nagrodę z fundacji Probusa Barczewskiego za karton Kazimierz Wielki.
Wacława Milewska



ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1


klucz: A to Polska właśnie >>>

zobacz również artykuły >>>
© 2010 Muzeum Narodowe w Krakowie
design & concept: creator.pl
>