Jarosław Modzelewski (ur. 1955)
Czarny pancernik, 1981
Zakup od autora, 1987
imnk
miniaturka

technika / materiał: olej, akryl, płótno

wymiary: 100,5x100,5

oznaczenie autorskie: Nie sygn.; na odwrocie napis: Jarosław Modzelewski / 1981 / „Czarny pancernik” / (...) / Un cuirassé noire

opis: Jarosław Modzelewski, uczeń Stefana Gierowskiego w warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych, był na początku lat osiemdziesiątych współzałożycielem GRUPPY, do której należeli Marek Sobczyk, Ryszard Woźniak, Ryszard Grzyb, Paweł Kowalewski oraz Włodzimierz Pawlak. GRUPPA powstała w czasie trwającego w Polsce stanu wojennego, w warunkach zawieszonej działalności stowarzyszeń twórczych i bojkotu oficjalnych instytucji kultury przez środowiska artystyczne. Członkowie formacji w swoim malarstwie, performance’ach i w piśmie „Oj dobrze już” demonstracyjnie dawali wyraz frustracji sytuacją polityczną, społeczną i artystyczną. Ich sztukę określała postawa kontestacji wobec zastanych kanonów estetycznych – ideowych i formalnych. Stosowali poetykę absurdu, operowali brzydotą, szokowali obscenicznością przedstawień i warsztatową dezynwolturą. Ich twórczość przypominała malarstwo niemieckich malarzy, nawiązujących do tradycji fowizmu oraz ekspresjonizmu określanych jako grupa Neue Wilde – czyli „Nowi dzicy”. 

Modzelewski podobnie jak inni członkowie GRUPPY stosował agresywne kolory. Nie obawiał się epatowania prostotą przedstawionego motywu. Jego prace nie są jednak wyłącznie „dzikie”. Wyczuwalny jest w nich nastrój dramatycznej melancholii, beznadziejnej tęsknoty za czymś, co stracone. 

Najeżony działami Czarny pancernik powstał w czasie, gdy spodziewano się interwencji militarnej ze strony Związku Radzieckiego. Może być postrzegany jednocześnie jako pancernik „Potiomkin” lat osiemdziesiątych, rozpoczynający wystrzałem „solidarnościowy” bunt, jak kiedyś w 1905 roku, albo jako zabawka puszczona na wodę przez nieświadome konsekwencji dziecko.


Dominik Kuryłek



ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1


klucz: Ex-Presja <<<
Ważnym dla sztuki polskiej wydarzeniem stała się wystawa Młodej Plastyki w warszawskim Arsenale, zorganizowana w 1955 roku pod hasłem „Przeciw wojnie – przeciw faszyzmowi”, będąca pierwszą manifestacją artystów przeciwko realizmowi socjalistycznemu. W krakowskim środowisku artystycznym pokolenie „arsenałowców” reprezentował m.in. Andrzej Wróblewski (1927–1957), artysta kontrowersyjny, którego sztuka, politycznie zaangażowana w promowanie idei komunizmu, opowiadała się za dosadną, niekiedy programowo zbrutalizowaną formą „spotęgowanego realizmu”.

Malarstwo Wróblewskiego – w Galerii prezentowane na szarej, wydzielonej przestrzeni ekranów – przeszło kilka etapów rozwoju. Można powiedzieć, że określał je aktualny stan świadomości młodego artysty, który, włączywszy się aktywnie w proces przemian ustrojowych w Polsce, doznawał zarówno chwil uniesień, jak i bolesnych rozczarowań. Jeszcze jako student Akademii Sztuk Pięknych podjął walkę w imię nowych społecznych i politycznych zadań sztuki. Początkowo skłaniał się ku abstrakcji, uznając ją za język awangardy. Tworzył romantyczne w wyrazie kompozycje złożone z geometrycznych figur metaforyzujących odległe byty kosmiczne. Przekonując się coraz bardziej do komunistycznych haseł założył Grupę Samokształceniową, by kolektywnie zwalczać zastany system nauczania, preferowany przez profesorów uczelni idealistyczny, estetyzujący koloryzm, wypracowywać nowy styl, adekwatny do rzeczywistości naznaczonej ciągle żywym wspomnieniem wojny, a jednocześnie zgodny z doktryną społeczno-polityczną PRL. Odwołując się do stylistyki włoskiego nowego realizmu i sztuki meksykańskiej, która wprowadzała formalne elementy ludowego prymitywu, Wróblewski starał się wypracować własną formułę „spotęgowanego realizmu”, kierunku zaproponowanego w 1946 roku przez Tadeusza Kantora, opartą na idei komunikatywnego, sugestywnego przekazu. W prace założonej przez siebie Grupy Samokształceniowej wprowadził zasady działania kolektywnego, określającego tematykę, przesłanie ideowe, a nawet format dzieł. Malował obrazy figuratywne, odwołujące się do tragicznych czasów okupacji lub poświęcone aktualnym problemom polityczno-społecznym. Operował dużymi formatami, ukazując postaci w rzeczywistej skali, co zdecydowanie potęgowało ekspresję przedstawianych scen. Stosował uproszczoną formę, budowaną rozległymi, słabo modulowanymi plamami nasyconych barw, podkreśloną wyrazistym konturem. W jego pracach kolor przyjmował czasem symboliczną funkcję, a niektóre sceny cechowała aura nadrzeczywistości. 

W 1949 roku Wróblewski stworzył serię obrazów o tematyce wojennej, mierząc się z osobistymi, tragicznymi doświadczeniami, ale i zdając sobie sprawę, że ten obszar zagadnień dominuje w socrealizmie radzieckim. Z tego roku pochodzi prezentowane w Galerii Rozstrzelanie „poznańskie” oraz Syn i zabita matka. Zaproponowana formuła malarstwa adresowanego do socjalistycznego społeczeństwa nie uzyskała akceptacji komunistycznej władzy, zmuszając artystę do upokarzającej samokrytyki. 

Z czasem Wróblewski rozczarowany realiami ustroju, który nie tylko okazał się niedemokratyczny ale totalitarny, zaczął tworzyć egzystencjalne w nastroju obrazy symbolizujące degradację i zniewolenie. Obok nich pojawiły się bardziej radosne dzieła związane z życiem rodzinnym. Do tego okresu należą m. in. Ukrzesłowienie I, dwa przedstawienia Szofer autobusu oraz Kitek i ludzie


Z obrazami Wróblewskiego koresponduje sztuka przełomu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych – okresu pozornej stabilizacji politycznej, kiedy to oficjalne czynniki państwowe zaakceptowały wolność w sztuce, w tym również i sztukę abstrakcyjną; warunkiem było jednak niepodejmowanie tematów politycznych. Zerwano wówczas w sztuce polskiej, podobnie jak i w europejskiej, z informelem i zwrócono się w stronę figuracji, wyrażającej niepokoje współczesnego człowieka.

Taki program zadeklarowali członkowie krakowskiej grupy „Wprost” powołanej do życia w 1966 roku przez uczniów i przyjaciół Adama Hoffmana – malarza i rysownika, wiernego klasycznej, lekko kubizującej figuracji połączonej z silną ekspresją. Do grupy „Wprost”, uważanej za ekspresjonistyczny odłam Nowej Figuracji, należeli: Maciej Bieniasz (1938), Zbylut Grzywacz (1939–2004), Leszek Sobocki (1934), Jacek Waltoś (1938) oraz początkowo Barbara Skąpska (1938) – artyści opowiadający się za sztuką dosadną i wyrazistą, ujawniającą i odkłamującą dwulicowość PRL-owskiego życia i myślenia. „Chcemy – deklarowali – wyrażać wprost, nie pomijać wielorakich możliwości w plastyce: tematów, symboli, form znaczących, tworzywa stosownego dla treści. Każda użyteczna metoda i tworzywo służące ekspresji jest ważne dla wyobraźni, to znaczy – ujawniania kształtu przeżyć. Pokazujemy to, co robimy, swój warsztat, by ujawnić myśl i wyobrażenia w ich bezpośredniej, często pierwszej postaci”. 

Był to program nie tyle estetyczny, ile etyczny. I tak, Maciej Bieniasz tworzył malarstwo rejestrujące szarą, brudną, zdegradowaną śląską rzeczywistość; Leszek Sobocki w Portretach trumiennych z lat 1972–1976 malowanych na znakach drogowych, tablicach informacyjnych czy zepsutych drzwiczkach łączył tradycję polskiego portretu trumiennego ze współczesnością, patos z trywialnością; Zbylut Grzywacz w wyrazistym realizmie przedstawiał brutalną, współczesną polską rzeczywistość. [...] Najmniej zaangażowana społecznie i politycznie jest twórczość Jacka Waltosia, odwołująca się do wątków biblijnych, ponadczasowych metafor, poruszających problemy egzystencjalne – życia, samotności czy współczucia. Tak jak w malarstwie stosuje wyrafinowaną kolorystykę, tak w rzeźbie zaskakuje materiałem i formą – przenikającą się, wydrążoną formą negatywową. 

Grupa „Wprost” zorganizowała ostatnią wystawę w 1986 roku, uznając, iż demaskatorska rola ich twórczości straciła rację bytu.


W latach osiemdziesiątych do twórczości Andrzeja Wróblewskiego zaczęło nawiązywać kolejne pokolenie artystów polskich, reprezentowane m.in. przez grupę absolwentów warszawskiej Akademii Sztuk Pięknych – Ryszarda Grzyba (1956), Piotra Kowalewskiego (1958), Jarosława Modzelewskiego (1955), Włodzimierza Pawlaka (1957), Marka Sobczyka (1955) i Ryszarda Woźniaka (1956), którzy w 1982 roku założyli malarską GRUPPĘ, deklarując: „GRUPPA jest bezczelna i arogancka, bo jest wolnym związkiem geniuszy. GRUPPA to zbiór średnio utalentowanych artystów, którzy myślą tylko o tym, jak odnieść wielki sukces i zarobić wielkie pieniądze”. Bliscy stylistyce neoekspesjonizmu, tworzyli malarstwo skupione na poszukiwaniu prowokującego znaku-symbolu, podejmujące ironiczną i cyniczną opowieść o współczesnym świecie, przy jednoczesnym zachowaniu dystansu wobec polityki.
Urszula Kozakowska-Zaucha
Wacława Milewska



© 2010 Muzeum Narodowe w Krakowie
design & concept: creator.pl
>