wymiary: 65x49
oznaczenie autorskie: nie sygnowane
opis: W 1927 roku Makowski namalował obraz Powrót ze Szkoły (Muzeum Narodowe w Warszawie), który zapoczątkował zmianę w jego twórczości. Zaczęły wtedy powstawać obrazy przedstawiające dzieci ubrane w charakterystyczne spiczaste czapeczki i opończe z kapturami, często wyposażone w różnorakie rekwizyty. Postacie przypominają ludowe zabawki. Mają płasko modelowane twarze, a zamiast oczu czarne punkty. Upozowane w grupy przypominają karnawałowych przebierańców. W omawianych obrazach, oprócz widocznego uproszczenia form i kompozycji, zwraca uwagę problem światła, zawsze ważny dla Makowskiego. W jego dotychczasowych dziełach światło było oddane subtelnie, widoczne głównie w grze barw, teraz stało się osobnym, materialnym elementem kompozycji. Artysta ukazuje jego źródła i maluje je gęstą farbą, często przesłaniając część innych elementów w obrazie. Jest ono nierealne i wpływa na koloryt kompozycji. Dzieła z tego okresu, stanowiące obecnie „wizytówkę” twórczości Makowskiego, są także szczytem jego własnych poszukiwań w zakresie geometryzacji przedstawień, rozpoczętych po roku 1910, kiedy to zafascynował go kubizm.
Ś.L.
ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1
klucz: Ku Francji <<<
Artyści Młodej Polski, z których wielu miało za sobą studia w szkołach monachijskich, podejmowali podróże artystyczne do Paryża, urastającego w ostatnich dekadach XIX wieku do roli niekwestionowanej stolicy światowej sztuki. Kończył się wówczas okres dominacji impresjonizmu; artyści ze szkoły Pont-Aven skupieni wokół Pula Gauguina propagowali malarski syntetyzm, a ugrupowanie nabistów – sięganie do wrażeń pozazmysłowych, stanów onirycznych, podświadomych, archetypicznych w swej istocie dla duchowości człowieka oraz uproszczony, wyrafinowany rysunek. Wyjeżdżających z kraju (nad Sekwanę) młodych artystów przyciągały przede wszystkim muzea, galerie, salony, wystawy, ale także prężne środowisko artystyczne i pociągający świat nowych doznań, związanych z życiem wielkiego miasta. Jako pierwsi udali się do Paryża, jeszcze w 1889 roku, Władysław Podkowiński i Józef Pankiewicz.
Józef Pankiewicz (1866–1940) po okresie fascynacji impresjonizmem, po dekadenckich nokturnach i zauroczeniu sztuką japońską, zainteresował się postimpresjonistycznym malarstwem Paula Cézanne’a i Pierre’a Bonnarda. Zaczął malować z rozmachem, fakturowo, używając palety kolorów nasyconych oraz stosując tzw. grę barwną. Analizując dzieła Cézanne’a, Pankiewicz doszedł do następującego wniosku: „Pierwsze wrażenie daje nam powierzchnia, dopiero potem zaczynamy sobie uświadamiać, co obraz wyobraża. Ta strona materialna powierzchni jest podstawą naszego estetycznego wrażenia. (...) Płaszczyzna gładka w zestawieniu z jaśniejszą plamą ciemnieje, a przy ciemnej jaśnieje, płaszczyzna szara w zestawieniu z czerwoną plamą zielenieje itp.”. Istota koloru staje się dominantą malarstwa Józefa Pankiewicza, czytelną w malowanych po 1908 roku krajobrazach z Prowansji czy Hiszpanii, w martwych naturach z wyraźną swoistą grą kolorów, wykorzystującą zasady wzajemnego oddziaływania na siebie barwnych płaszczyzn.
W 1898 roku do Paryża zjechała wielka indywidualność artystyczna, pierwsza dama młodopolskiego malarstwa – Olga Boznańska (1865–1940) i pozostała tam do końca życia, nie zrywając jednak kontaktów zarówno z Towarzystwem Artystów Polskich „Sztuka”, jak i z krakowskim środowiskiem artystycznym. Miała już wówczas za sobą kilkuletni pobyt w Monachium i pierwsze spektakularne sukcesy. Malowała martwe natury, wnętrza, widoki z okien pracowni, a przede wszystkim portrety – intymne, o przyciszonej i wyrafinowanej gamie kolorystycznej, charakteryzujące się wnikliwością i znakomitą obserwacją psychologiczną modela. Taka jest Dziewczynka z chryzantemami (1894) – jeden z najpiękniejszych portretów, w którym malarka uchwyciła w subtelnych szarościach i srebrzystych tonach smutek dziewczynki, nostalgicznym klimatem zbliżając się do poezji Maurycego Maeterlincka. Boznańska nigdy nie uległa wpływom malarstwa francuskiego; pozostała obojętna na impresjonizm, przejmując jedynie pewne sugestie malarskie z nastrojowej twórczości Eugeniusza Carrière’a czy Jamesa McNeilla Whistlera.
Z Francją związał się też Władysław Ślewiński (1854–1918) zaprzyjaźniony z Paulem Gauguinem i kręgiem grupy Pont-Aven, od której przejął syntetyzm form, polegający na eliminowaniu nieistotnych szczegółów kompozycji oraz posługiwaniu się płaskimi plamami koloru ograniczanymi grubym konturem przy zachowaniu czytelności motywu. Zafascynowany surowym pejzażem Bretanii, wielokrotnie podejmował temat burzliwego morza z rozbijającymi się o skały falami, malował również martwe natury w wyciszonej i harmonijnej gamie kolorystycznej. Powracał też do malarstwa portretowego i intymnych scen rozgrywających się we wnętrzach, jak Czesząca się (1897) – obraz stosujący specyficzny kadr kompozycyjny, wyraźne, faliste, wręcz secesyjne linie konturu, paletę kolorów dyktowanych rudobrązowymi włosami modelki i biało-złocistą karnacją jej ciała.
Na przełomie 1908 i 1909 roku w Paryżu osiadł uczeń Jana Stanisławskiego Tadeusz Makowski (1882–1932), który po fascynacjach symbolistycznym malarstwem Puvis de Chavannes’a zetknął się z grupą awangardowych malarzy – Albertem Gleizesem, Jeanem Metzingerem, Fernandem Légerem oraz Aleksandrem Archipenką – i ich wzorem podjął poszukiwania malarskie, oparte na własnej interpretacji francuskiego kubizmu, świadomie prymitywizowanego, połączonego z liryzmem i subtelną ekspresją, utrzymanego najczęściej w delikatnej, pastelowej kolorystyce. Na jego obrazach obok martwych natur szczególnie często pojawiają się wizerunki dzieci, które z czasem, coraz bardziej schematyzowane i stylizowane, przystrajane w trójkątne czapeczki, zaczęły przekształcać się w groteskowe, bryłowate kukiełki.
Reminiscencje paryskie ilustrował również Alfons Karpiński (1875–1961), zarówno w nastrojowych pejzażach i widokach ulic, jak i w efektownych portretach modelki o imieniu Jane. Paryż i kabarety na Montmartre zafascynowały Wojciecha Weissa, autora dynamicznego Kankana w Moulin Rouge (1900). Forma bliska francuskiemu impresjonizmowi pojawia się w delikatnie rozedrganych i efektownie, światłocieniowo modelowanych rzeźbach Ludwika Pugeta (1877–1942).
Urszula Kozakowska-Zaucha