Katarzyna Kobro (1898-1951)
Akt dziewczęcy, 1948
Dar córki artystki, Niki Strzemińskiej, 1991-2006
imnk
miniaturka

technika / materiał: brąz

wymiary: 20x23x21,3

oznaczenie autorskie: nie sygnowane

opis: Eksperymenty Katarzyny Kobro w zakresie poszukiwania uniwersalnej metody ustalania idealnych proporcji dla rzeźby oraz stasowania w rzeźbie unizmu doprowadziły do całkowitej niemal rezygnacji artystki z operowania zwartą bryłą.  

Jednak, zarówno w okresie międzywojennym, jak i w pierwszych latach powojennych tworzyła pełnoplastyczne akty kobiece, stojące i siedzące, które pod względem formalnym inspirowane były wczesnym kubizmem. Trzy tego rodzaju prace, znajdują się w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie, podarowane przez córkę artystki Nikę Strzemińską. To jedne z nielicznych zachowanych dzieł Katarzyny Kobro. Większość przepadła w czasie wojny i w trudnych latach powojennych. Przetrwała jednak wiedza o dokonaniach rzeźbiarki, także w zakresie teorii sztuki, które stawiają ją w rzędzie najwybitniejszych twórców polskiej awangardy. 

Wacława Milewska


odlew nr 3/6 z 1989 r. wykonany na zlecenie Niki Strzemińskiej

ekspozycja: Galeria Sztuki Polskiej XX wieku,
Gmach Główny, al. 3 Maja 1


klucz: Poza Ciało <<<
Wyodrębnione miejsce w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku zajmuje twórczość kobiet zaliczana do szeroko pojętego nurtu sztuki feministycznej, poszukująca odpowiedzi na pytanie o istotę tej płci, mówiąca o kobietach, o ich cielesności, a także o kulturowych stereotypach – o miejscu kobiet w świecie mężczyzn czy w rodzinie.

Rzeźby Katarzyny Kobro (1898–1951), artystki początkowo związanej z nurtem konstruktywistycznym i suprematyzmem, a następnie z unizmem, reprezentują niewielkie akty, w których kobieta, jej ciało i kształty stały się dla artystki pretekstem do poszukiwania doskonałych form rzeźbiarskich.

Alina Szapocznikow (19261973), najwybitniejsza reprezentantka nurtu ekspresyjnego w polskiej rzeźbie powojennej, podejmowała problem przemijania człowieka, kruchości jego ciała. Temat ten nabrał szczególnego znaczenia w późnych pracach, kiedy artystka niejako włączyła do sztuki swoją śmiertelną chorobę, czyniąc nowotwór podmiotem dramatycznych form wykonanych z tworzyw sztucznych, gazet i zdjęć. Egzystencjalne pytanie o możliwość ocalenia jakiejś cząstki własnego jestestwa szczególnie silnie zapisane zostało w takich rzeźbach, jak Pogrzeb Aliny (1970) czy cykl Zielnik (1972), w którym Szapocznikow wykorzystała odlewy ciała swojego syna, rozczłonkowując je i deformując jakby w mrocznym przeświadczeniu o nieuchronnym unicestwieniu także i jego istnienia.

Sztukę pojmowaną w równie osobisty sposób, budzącą kontrowersje i dramatyczne pytania o sens działalności artystycznej w ogóle, uprawia Katarzyna Kozyra (1963). W prezentowanej w Galerii głośnej pracy Olimpia (1996), odwołującej się do obrazu Éduarda Maneta, przyjmując pozę znaną z jego płótna, zuchwale wpatrująca się w widza artystka podjęła dyskurs na temat choroby i walki z nią, poruszając problem tożsamości i akceptacji własnej egzystencji.

W nurt sztuki feministycznej wpisuje się twórczość Marii Pinińskiej-Bereś (19311999), starającej się przy użyciu własnej ikonografii i za pomocą indywidualnego kodu rzeźbiarskiego, którego znakiem rozpoznawczym stały się kolor różowy, miękkie formy i obłe kształty, rozliczyć ze stereotypowym wizerunkiem kobiet, ich łagodnością, urodą czy tradycyjnie przypisaną rolą „matki, żony i kochanki”. Ironię feministycznego myślenia Pinińskiej-Bereś podkreśla stosowanie typowo kobiecych „technik”, jak szycie ręczne, tkanie, malowanie. 

Problem szeroko rozumianej kobiecości, feminizmu i cielesności człowieka porusza również sztuka lat dziewięćdziesiątych i przełomu XX i XXI wieku tworzona przez artystki najmłodszego pokolenia. Marta Deskur (1962), wykorzystując najnowszy nośnik zaadaptowany dla potrzeb sztuki – lightbox – zajmuje się człowiekiem, wycina z tła jego sylwetkę bądź poszczególne części ciała, wpisuje go w tradycyjną ikonografię i w takiej minimalistycznej formie mówi o podstawowych, ukształtowanych przez tradycję wartościach – rodzinie i relacjach między ludźmi. Tematem prezentowanej pracy Alicji Żebrowskiej (1956) jest odwieczny problem androgynizmu, dwoistości natury człowieka, jego pierwotnej i utraconej pełni. W prezentowanych dwupłciowych aktach odsłania się – jak mówi artystka – „najintymniejsza warstwa osobowości. Nie tylko dlatego, że są to akty, ale dlatego, że gesty nagiego ciała ujawniają nam dylematy dramatycznej walki o jej tożsamość


Urszula Kozakowska-Zaucha



© 2010 Muzeum Narodowe w Krakowie
design & concept: creator.pl
>